Mapki
Po dluuugim, dluuugim oczekiwaniu na pana geodetę dostaliśmy dziś w końcu mapki 1:500 (cale 6 szt). Jutro wyprawa do Enionu, PGNiGu i Urzędu Gminy.
Aha, i dziś dowiedzieliśmy się że Słonko Trzecie to będzie Ona - Ania 
Po dluuugim, dluuugim oczekiwaniu na pana geodetę dostaliśmy dziś w końcu mapki 1:500 (cale 6 szt). Jutro wyprawa do Enionu, PGNiGu i Urzędu Gminy.
Aha, i dziś dowiedzieliśmy się że Słonko Trzecie to będzie Ona - Ania 
W niedziele w końcu byliśmy w stanie wybrać sie na działke. W końcu również pan geodeta wkopał kamienie - wiemy dokładnie odkąd dokąd jest nasz kawałek świata. A wygląda on mniej więcej tak:

A w oddali widok na Kraków:

A tu żonusia:

Nasze 33 na 23 m :)
A jutro wyprawa do urzędu gminy po wypis i wyrys z planu zagospodarowania. Czekamy dalej na mapki od geodety.
Wreszcie. Po ponad połtora roku poszukiwań, wczoraj ja i moje Sloneczko podpisaliśmy w końcu umowę notarialna i staliśmy się dumnymi posiadaczami 807 m2 działki budowlanej i udziałów w drodze dojazdowej do niej.
Słonko, Słonek i małe Słoneczko (jeszcze nieznanej płci) będą budować domek:

Nasz wybór padł na "Dom w Rododendronach 6 (lustrzane odbicie)" tarrraaaam 
Na razie mieszkamy sobie na 42,3m2 w bloku i też nam jest dobrze - tyle że trochę ciasno 
Komentarze