Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

wpisy na blogu

Powrót

Blog:  slonkatrzy
Data dodania: 2011-06-05
wyślij wiadomość

 

Witajcie,

Po dlugim czasie postanowiłem wrócić do blogowania. Niestety miałem nieszczęście trafić na wykonawców z których co jeden to gorszy. Pierwszy jak już pisałem z dnia na dzień uciekł z budowy (co opisywałem) zabierając dziennik i nie wydając częsci materiału (dachówek) za które zapłaciłem.

Odpowie za to jednak. W sprawie dzienników ma już sprawę sądową, odbyły się już bodaj trzy rozprawy, na kolejnej być może zapadnie już wyrok. W sprawie dachówek niedawno dostałem informacje że do sądu został wysłany akt oskarżenia. Początkowo prokuratura umorzyła sprawę, ale odwołalem się do sądu, sąd odwolanie uwzględnił, jako że pan K. nakłamał na policji zdrowo, a że nakłamał są dowody na papierze i w dokumentach Attic. Więc odpowie również za to zdrowo.

Drugi wykonawca (firma z Roczyn koło Andrychowa) również okazała się nie lepsza. Mimo że dom miał być w stanie surowym skończony do października 2010, pod koniec marca nie był jeszcze skończony a ze ślamazarności ekipy wynikało że długo by jeszcze nie był skończony.

Wykonawca widząc jak wygląda sytuacja zamiast budować zajął się kombinowaniem jak uniknąć odpowiedzialności. Najpierw podsunął do podpisu aneks o przedłużeniu umowy na wiosne, opowiadając bajeczkę jak to inny wykonawca powiesił się bo go inwestor zrobił w jajo w ten sposób że były opóźnienia, dom jednak był zakończony a inwestor na koniec wyegzekwował karę umowną. Żal mi się chłopa zrobiło - podpisałem - niechby czuł się w miarę spokojny. Przy okazji chciał podsunąć drugi aneks zmniejszający wysokość kar umownych (drastycznie) do tego doprecyzujący kiedy ja jako inwestor jestem zobowiązany kare zapłacić (14 dni) - nie podpisałem.

Jak widać zaczął grać z nami w jakąś grę. Któregoś dnia przyniósł plik faktur do podpisania, rzekomo zaległych by wyprostować sobie sprawy w księgowości, a że podobno jego księgowy wyjeżdzał na wakacje prosił o szybkie podpisanie. Podpisałem nie przeczuwając podstępu, zwłaszcza że rzeczywiscie faktur wcześniej żadnych nie podpisywałem.

Poźniej któregoś dnia w marcu przybyliśmy na budowę wręczył nam jakieś wyliczenie z którego wynikało że do naszej budowy musi dołożyć i powiedział że nie zamierza tego robić. Samo wyliczenie było niedorzeczne, wynikało z niego że Porothermy 11ki na ścianki działowe kosztowały ponad 12000 PLN, do tego wartości brutto z 22% VAT, a co najśmieszniejsze robocizna 40tys mimo opóźnien sięgających ponad 5 miesięcy i tego że fundamenty były już gotowe. Powiedziałem że te wyliczenia mnie nie interesują, mamy umowę itd. Dodałem że nawet jeśłi to gdyby budowa kosztowała mniej niż planował to by wtedy nie zwrócił różnicy. Powiedział - o dziwo - że by zwrócił. Chciałbym to zobaczyć. Nie da się zarobić a być moze nawet nie stracić na projekcie który miał trwać 3 miesiące a trwał 8 - koszty stałe rosną, dojazdy, paliwo itd.

Opóźnienia do pewnego stopnia tolerowałem, sądząc że jeśli robią wolno to przynajmniej dokładnie, ale przeliczyłem się. Moja cierpliwość się wyczerpała kiedy zobaczyłem że zamiast zastosować redukcję w kanalizacji (podpisałem w grudniu umowę na kontynuację prac do stanu deweloperskiego - nie miałem wyboru, nikt inny na nieskończonym domu nie chciałby robić tej części stanu deweloperskiego którą można robić, a mi zależało na czasie) owinęli miejsce gdzie powinna być zastosowana redukcja folią i zabetonowali.

Przyszła ciepła wiosna, a wszystko szło jeszcze bardziej ślamazarnie. Widać było że wykonawca tylko kręci nóżkami jak tu szybko skończyć u mnie. Dałem wykonawcy ultimatum. Na ultimatum wprost nie odpowiedział. Dostałem informację że trzeba płacić, że dom jest gotowy do tynkowania. A widziałem gołym okiem że tak nie jest. Nie wszystkie ścianki pomurowane, próby instalacji nie przeprowadzone, kanał wentylacyjny od garażu nad dach nie wykonany, wszędzie totalny bałagan, kable na ścianach położone byle jak, nie pokończone, rury kanalizacyjne ułożone tak, że wystawałyby ponad wylewkę.

Po kilku dniach ze zdziwieniem mailowo dostałem wypowiedzenie umowy rzekomo z mojej winy z uwagi na brak prądu na budowie, brak wody, opóźnienia w płatnościach. Prądu docelowego owszem nie było z uwagi na ENION (nie mamy go do tej pory ale dzięki uprzejmności sąsiadów dało się zrobić nawet tynki z agregatu), woda była na działce sąsiedniej, była wprowadzona do domu, tylko w domu nie było wodomierza (wykonawca chciał robić próby ciśnieniowe wodą a nie powietrzem). Co do płatności zapłaciłem 85% kwoty stanu surowego zamkniętego i 1/3 stanu deweloperskiego.

Wkurzyłem się, napisałem mu co o tym sądze i napisałem że to ja rozwiązuję umowę z winy wykonawcy na co podałem szereg argumentów (sensownych i prawdziwych w przeciwieństwie do bzdurnych od wykonawcy) i postanowiłem kończyć dom siłami swoimi, rodziny i ekip wynajmowanych już do poszczególnych etapów. Efekt tych prac na zdjęciach. Nie pokazuję jak budowa wyglądała po tym jak zeszedł poprzedni wykonawca - wstydzę się tego bo nie wiem jak do tego mogłem dopuścić. Trzeba było rozwiązać umowę dawno temu - już w październiku, albo i wcześniej gdy widać było ze termin październikowy jest nierealny. Do dziś bym już w domu mieszkał.

Juz w kwietniu dostałem od wykonawcy wezwania do zapłaty za stan surowy dające w sumie z zapłaconymi jok 110% wartości umowy i deweloperski na 55% wartości umowy i do tego za materiały na stan deweloperski na drugie tyle ile widziałem faktur. Najśmieszniejsze było wezwanie do zapłaty za materiały:
- tytułem: Faktury VAT za materiały,
- data wystawienia: 14-04-2011,
- data płatności: 14-04-2011,
- data ponaglenia: 14-04-2011,
Prosiłem oczywiście o wyjaśnienia dotyczące tego wezwania (jakie to faktury za materiały) jak i innych. Nie otrzymałem słowa wyjaśnień. Jako że nie przywykłem do takiego traktowania, z uwagi na wielkość kwoty (prawie 50tys PLN) zgłosiłem sprawę do prokuratury z podejrzeniem próby wyłudzenia.

Dom wygląda na razie jak na zdjęciach. Wewnątrz są już tynki (cementowo wapienne w pomieszczeniach mokrych, gipsowe w pokojach), w przyszłym tygodniu mają być wylewki, w ten czwartek kominiek. Panowie kończą siatkowanie i klejenie elewacji. Może to jakoś będzie wyglądać.

mojabudowa.pl - blog budowlany

mojabudowa.pl - blog budowlany

Mnie tylko szlag trafia, że mimo że zapłaciłem mnóstwo pieniędzy drugiemu wykonawcy to za co zapłaciłem muszę robić albo samemu albo jeszcze raz płacić za proprawki. Nigdy więcej "szukajfachowca.pl". Dwa strzały i dwa razy pudło.

,

 

4Komentarze
tereska  
Data dodania: 2011-06-05 09:39:18
współczuję, trafiliście na oszustów i krętaczy, no ale kto mógł to przewidzieć. Gdyby człowiek wiedział, że się przewróci to by się położył. Mam nadzieję, że wygracie sprawę. Dom prezentuje się ładnie, życzę oby nigdy więcej takich fatalnych historii. Powodzenia.
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-05 09:58:59
jejku wspólczuje:( wiem jak to denerwuje bo tez nie raz musieliśmy potrząsnąć naszym Bobem , życzymy juz tylko pomyslnych wiatrów;)
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-05 11:27:03
Wspólczuję !
Wyrazy współczucia. Na pocieszenie dodam tylko, że na ostatnim zdjęciu domek wygląda pięknie. Teraz już na pewno wszystko pójdzie dobrze. Zgadzam się w 100% POLSKA TO DZIWNY KRAJ. Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2011-06-05 12:07:19
Jakbym o nas czytała!!! Partacze i nieuki!!! Wciaz walczymy z naszym "dziadem budowlanym" i wciaz wychodza niedoróbki - a to schody do ponownego zbicia, a to otwory okienne xle zrobione, a to otwory drzwiowe jak mu w duszy gralo, a opóxnienie? Stan surowy zadaszony miał stanac 15 grudnia. Aneksowalismy do 15 marca. Teraz mamy czerwiec i wciaz dziada nie możemy pozbyc sie z budowy! :((( Cierpliwosci zycze!
odpowiedz
slonkatrzy
ranga - mojabudowa.pl stały bywalec
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 52806
Komentarzy: 54
Obserwują: 23
On-line: 9
Wpisów: 18 Galeria zdjęć: 16
Projekt DOM W RODODENDRONACH 6
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - ok. Krakowa, R-ce
ETAP BUDOWY - IV - Dach
ARCHIWUM WPISÓW
2011 sierpień
2011 czerwiec
2010 listopad
2010 sierpień
2010 luty
2009 grudzień
2009 listopad
2009 październik

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik
Statystyki mojabudowa.pl
Liczba blogów: 67458
Liczba wpisów: 222895
Liczba komentarzy: 903278
Liczba zdjęć: 681668
Liczba osób online: 565
usuń reklamy
Top 100 blogów

sprawdź listę 100 najczęściej odwiedzanych blogów.

sprawdź teraz
extrakominki.pl wkłady kominkowe, piece, akcesoria